Kultura i SztukaFilm “Paszporty Paragwaju” głównym zwycięzcą XI Festiwalu “Niepokorni Niezłomni Wyklęci” w Gdyni

Film “Paszporty Paragwaju” głównym zwycięzcą XI Festiwalu “Niepokorni Niezłomni Wyklęci” w Gdyni

Dokument “Paszporty Paragwaju” wygrał w niedzielę konkurs główny na XI Festiwalu “Niepokorni Niezłomni Wyklęci” w Gdyni. Film opowiada o grupie Aleksandra Ładosia, która w latach II wojny światowej w Szwajcarii masowo fałszowała paszporty, by ratować Żydów z Holokaustu.

Film “Paszporty Paragwaju” głównym zwycięzcą XI Festiwalu “Niepokorni Niezłomni Wyklęci” w Gdyni

W związku z werdyktem jeden z twórców “Paszportów Paragwaju” Robert Kaczmarek odebrał podczas wieczornej gali w Teatrze Muzycznym im. Danuty Baduszkowej najważniejszą nagrodę festiwalu – Złoty Opornik. Rywalizowało o nią prawie 30 filmów dokumentalnych, w tym także fabularyzowanych.

“Przyjmuję tę nagrodę jako nagrodę dla całej grupy osób, które ten film tworzyły przez kilka lat” – oświadczył na scenie teatru Kaczmarek, podkreślając, że twórcami “Paszportów Paragwaju” są nie tylko filmowcy, ale również historycy i dyplomaci. “Ta opowieść o polskich dyplomatach, o urzędnikach, czyli właściwie ludziach drugiego szeregu, którzy zmagali się wtedy z totalitaryzmem niemieckim w Szwajcarii potrafili się zjednoczyć i zrobić coś wyjątkowego pomimo naprawdę kardynalnych różnic politycznych. Byli to ludzie o różnych wyborach, i później i wcześniej, natomiast w tym konkretnym się zjednoczyli i działali dla dobra Rzeczypospolitej. Myślę, że to jest najważniejsze przesłanie, jakie płynie z tego filmu - powiedział Kaczmarek.

“Paszporty Paragwaju” opowiadają o działalności grupy Aleksandra Ładosia, czyli nielegalnej polsko-żydowskiej struktury zajmującej się masowym fałszowaniem dokumentów dla ratowania Żydów podczas II wojny światowej, głównie w i po okresie tzw. Akcji Reinhardt, której celem była zagłada ludności żydowskiej. Grupa ta działała w latach 1942-43 w polskim poselstwie w Bernie w Szwajcarii i narażeniem życia uzyskiwała paszporty państw Ameryki Południowej. Fałszywe dokumenty trafiały do Żydów, którzy dzięki nim unikali wywózek do niemieckich obozów zagłady. Posiadacze paszportów trafiali do obozów dla internowanych w Niemczech, m.in. w Tittmoning, Liebenau, Boelsenberg oraz do okupowanej Francji w Vittel, dzięki czemu część z nich doczekała końca wojny.

“To niezwykły i nieprawdopodobnie ważny film dla nas wszystkich, ale przy okazji jeszcze poruszający – oprócz samego tematu, który jest niezwykle ważki. Zapłakiwałam się, gdy oglądałam ten film i byłam bardzo szczęśliwa” – oceniła reżyser filmowa i dawna opozycjonistka w okresie PRL Maria Dłużewska, która kierowała pracami jury konkursu głównego. Podkreśliła też, że historia zawarta w “Paszportach Paragwaju” odbudowuje fundamenty polskiej pamięci narodowej, bo dzięki niej można poznać postawy Polaków wobec Żydów w czasie okupacji niemieckiej, w tym przypadku polskich dyplomatów w Bernie w Szwajcarii.

“To szalenie gorzka konstatacja, że dopiero po tylu latach my znajdujemy tych prawdziwych bohaterów, których świat powinien znać” – zaznaczyła Dłużewska.

Produkcja filmu “Paszporty Paragwaju”, który premierę miał w styczniu 2019 r., została sfinansowana przez Instytut Pamięci Narodowej. Historię Grupy Berneńskiej jako pierwsi opisali w 2017 r. dziennikarze “Dziennika. Gazety Prawnej” – Michał Potocki i Zbigniew Parafianowicz.

Film “Paszporty Paragwaju” brał udział również w konkursie międzynarodowym, który z kolei wygrał dokument “Jak gdybyśmy dziś umrzeć mieli”. Film ten, który wyreżyserował Roman Vavra z Czech, to – jak podkreślono – “fascynujący dokument o najważniejszych punktach zwrotnych w życiu ks. Josefa Toufara, a także o jego otwartości na ludzi”. W 1950 r. ks. Toufara – proboszcza parafii w Cihost – aresztowała czechosłowacka SB zarzucając mu inscenizację cudu w miejscowym kościele. W wyniku brutalnych przesłuchań komunistycznej bezpieki ks. Josef Toufar zmarł 25 lutego 1950 r. w jednym ze szpitali w Pradze.

Konkurs międzynarodowy, który rozstrzygnęło jury pod przewodnictwem filmoznawcy i wykładowcy USA prof. Samuela Bryana – syna słynnego amerykańskiego korespondenta Juliena Bryana, który we wrześniu 1939 r. dokumentował tragedię bombardowanej Warszawy, odbył się po raz pierwszy. Nagroda w tym konkursie – jak poinformowano podczas gali – będzie nosić imię rotmistrza Witolda Pileckiego – dobrowolnego więźnia Auschwitz i autora raportów o Holokauście.

W konkursie na najlepszy dokument radiowy wygrał reportaż “Przerwane milczenie” Joanny Bogusławskiej. Bohaterem audycji jest Henryk Troszczyński – ostatni żyjący świadek odkrycia polskich grobów w Lesie Katyńskim. Jako młody chłopak z warszawskiej Woli został wywieziony na roboty do Smoleńska, a później Katynia. “Polscy robotnicy dowiedzieli się od okolicznych mieszkańców, że w lesie są zakopane zwłoki polskich oficerów. Odszukali te miejsca. Znaleźli płaszcze, guziki z orzełkiem. Opowiedzieli o tym niemieckim żołnierzom. Chcieli, żeby o zbrodni dowiedział się świat” – podkreślili twórcy festiwalu.

Przed nagrodą w konkursie Dokument Radiowy za całokształt twórczości i “niezłomność w podejmowaniu trudnych tematów, bezkompromisowość i niezależność w pracy twórczej” nagrodę Platynowy Opornik odebrał reżyser Lech Majewski, którego film “Onirica” przedstawiono festiwalowej publiczności w sobotę. Inne nagrody to Źródło dla “pasjonatów historii, którzy swoją pracą, wiedzą oraz doświadczeniem inspirują twórców filmowych do podejmowania tematyki historycznej” – trafiła ona do publicysty i działacza opozycji w PRL-u Adama Borowskiego, a także nagroda im. Janusza Krupskiego dla twórcy filmu “Mała Moskwa konta mały Londyn” Sławomira Koehlera “za odwagę i trud w poszukiwaniu tematów oraz postaci niepokornych, niezłomnych, wyklętych”. Wręczono także wiele innych nagród, w tym liczne wyróżnienia: Sygnety Niepodległości oraz Drzwi do Wolności; tym ostatnim wyróżnieniem uhonorowano m.in. Kornela Morawieckiego.

Przyznano także nagrodę specjalną prezesa TVP, którą Jacek Kurski wręczył twórcy filmu “Milczące pokolenie” Pawłowi Domańskiemu.

Pod koniec gali Medalem Gloria Artis została odznaczona dyrektor TVP w Gdańsku, a także dyrektor Festiwalu “Dwa Teatry” w Sopocie Joanna Strzemieczna-Rozen. Odznaczenie wręczył wiceszef MKiDN Jarosław Sellin oceniając, że to “najważniejszy medal, który jest w dyspozycji ministra kultury i dziedzictwa narodowego”.

XI Festiwal “Niepokorni Niezłomni Wyklęci”, podczas którego poza konkursami filmów dokumentalnych o tematyce historycznej, odbyło się wiele spotkań i dyskusji z udziałem m.in. przedstawicieli IPN i MKiDN, rozpoczął się w czwartek. Patronat nad wydarzeniem objął prezydent Andrzej Duda. (PAP)

Wybrane dla Ciebie