Farma fotowoltaiczna w Puszczy Białowieskiej? Wójt wydał zgodę mimo sprzeciwu ekologów i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska

W centrum Puszczy Białowieskiej ma powstać farma fotowoltaiczna. Wójt Gminy Białowieża, Albert Litwinowicz, wydał decyzję środowiskową dla budowy farmy fotowoltaicznej na Polanie Białowieskiej, mimo że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku odmówiła uzgodnienia realizacji przedsięwzięcia. Zagrożone są siedliska chronionych gatunków zwierząt, w tym orlika krzykliwego. Pomysł krytykują ekolodzy.

– Sama w sobie fotowoltaika to rzecz pozytywna, ale też ważne jest to gdzie są ulokowane obiekty i jakiej wielkości one są. Jeśli mamy do czynienia z tak cennym obszarem jak Puszcza Białowieska czy Polana Białowieska, to tego typu obiekty wielkoskalowe nie powinny powstawać – mówi Stefan Jakimiuk z WWF Polska.

Podobnego zdania jest znany aktywista ekologiczny Adam Wajrak.

– Odnawialne źródła energii to super rzecz, ale to tak jak z nożem – nożem można pokroić rzecz i można zabić i robienie tych instalacji na cennych przyrodniczo terenach jest absolutnym nieporozumieniem – dodaje Wajrak.

Przeciwko budowie jest także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku.

– Dwa razy sprawa znajdowała się u nas, zarówno w roku 2020 i 2022 i dwukrotnie to była nasza negatywna decyzja. Z uwagi na to, że jest to obszar Natura 2000. Inwestycja jest położona około 450-500 metrów od Białowieskiego Parku Narodowego. Poza tym jest to siedlisko i żerowisko orlika krzykliwego, w związku z tym nasza opinia nie mogła być inna niż negatywna – tłumaczy Beata Bezubik z RDOŚ w Białymstoku.