Fałszywy banknot? Co należy zrobić?

Bardzo często słyszymy o podrabianych banknotach. Wielu osobom wydaje się, że w większości przypadków jest to literacka lub filmowa fikcja. Niestety nie – polski wymiar sprawiedliwości rok w rok walczy z wieloma fałszerstwami. Realny problem pojawia się jednak dopiero wtedy, gdy fałszywy pieniądz wpadnie w czyjeś ręce. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak należy zachować się w tej konkretnej sytuacji.

Oszustów nie brakuje. Ofiarą fałszerstwa może stać się każdy z nas. Najczęściej o tym, że posiadamy podrobiony banknot, dowiadujemy się w sklepie od kasjerki, która nie chce go przyjąć lub w instytucji bankowej. Czy ktoś może posądzić nas o posługiwanie się fałszywką? Jakie kroki należy podjąć, aby nie wpaść w kłopoty?

Jak rozpoznać fałszywkę?

Po pierwsze, każdy z nas przed dokonaniem jakiegokolwiek zakupu powinien przyjrzeć się z bliska posiadanym banknotom. Okazuje się, że w wielu przypadkach rozpoznanie fałszywki nie jest takie trudne, jak może się wydawać. Czym w istocie może różnić się tzw. falsyfikat od prawdziwego banknotu? Przede wszystkim odcieniem farby, czcionką, a także mikrodrukiem.

Na fałszywce może brakować licznych zabezpieczeń widocznych dopiero po podstawieniu pod światło UV. Projektanci oryginałów ciężko pracowali, aby stworzyć banknot, który niezwykle trudno podrobić. Liczba detali, których nie dostrzegamy na pierwszy rzut oka, powinna budzić podziw. Na przykład znak wodny na oryginalnym banknocie można zobaczyć nie tylko przy oglądaniu go prostopadle do światła, ale także przy nachyleniu pod kątem 45 stopni. Jeśli spojrzymy na pieniądz dokładnie, dostrzeżemy także nitkę zabezpieczającą, a po przeciągnięciu palcem po powierzchni wyczujemy specyficzną fakturę i farbę.

Możliwe zachowanie

Jeśli banknot budzi nasze zastrzeżenia/ mamy kilka możliwości działania. Przede wszystkim nie powinniśmy niczego sprawdzać na własną rękę. Jednym z rozwiązań jest wybranie się do banku i poproszenie pracownika o zbadanie autentyczności banknotu. Osoby te mają na swoim koncie wiele specjalistycznych szkoleń w zakresie wykrywania fałszerstw. Jeśli on także nabierze podejrzeń, banknot trafi do specjalistycznej ekspertyzy. Drugim wyjściem z niekorzystnej sytuacji jest zaniesienie potencjalnej fałszywki na komisariat policji, który prześle go do Narodowego Banku Polskiego. Bank Centralny jest jedynym organem władnym do oceny autentyczności pieniędzy.

Utrata banknotu?

Niestety, posiadacz fałszywej gotówki musi liczyć się z tym, że w chwili przekazania jej bankowi lub policji traci prawo własności. Jeśli banknot okażę się podróbką, właściciel nie otrzyma jego równowartości. Fałszywka staje się od tego momentu dowodem w sprawie i trafia do depozytu. Gdy NBP nie stwierdzi braku autentyczności, pieniądze powinny w ciągu kilku dni wrócić do właściciela. Ze statystyk wynika, że blisko połowa banknotów trafiających do ekspertyzy jako fałszywe, w istocie jest prawdziwa. Obawy posiadaczy budzi najczęściej dość wysoki poziom ich zniszczenia, a także brak znajomości aktualnego wyglądu polskiego złotego.

Odpowiedzialność karna

Narodowy Bank Polski w licznych komunikatach związanych z fałszerstwami podkreśla, że w żadnym wypadku nie należy puszczać w obieg banknotów, co do których mamy spore wątpliwości. Działanie takie nosi znamiona czynu karalnego i jest zagrożone bardzo wysokimi karami. Zgodnie z artykułem 312 Kodeksu Karnego sprawca może spodziewać się grzywny, kary ograniczenia, a nawet pozbawienia wolności do jednego roku. Jeśli jednak sami wykryjemy fałszywkę i zgłosimy to na policję, nie ponosimy żadnej odpowiedzialności karnej, ponieważ działaliśmy w dobrej wierze.

Falsyfikat w sklepie

Do najgorszego z możliwych scenariuszy może dojść wówczas, gdy fałszywym banknotem zapłacimy w sklepie, a ekspedientka zorientuje się, że ma do czynienia z falsyfikatem. W takiej sytuacji nie pozostaje jej nic innego, jak wezwać policję, która zabezpieczy pieniądz oraz przesłucha klienta w charakterze świadka. Mówimy bowiem o poważnym przestępstwie, jakim jest fałszerstwo. W pierwszej kolejności funkcjonariusze będą chcieli ustalić, czy osoba, która zapłaciła fałszywym banknotem wiedziała, że nie jest on autentyczny. Przy czym udowodnienie, że działała w złej wierze, może być niezwykle trudne, a ciężar dowodowy spoczywa na organach ścigania.

Fałszywka od ekspedientki

Do podobnej, tyle że odwrotnej sytuacji dochodzi wtedy, gdy otrzymamy – naszym zdaniem – fałszywy banknot w sklepie. W żadnym wypadku nie powinniśmy próbować nim płacić, rozmieniać w innym miejscu czy też przekazywać dziecku (jako osobie poza podejrzeniami), ponieważ popełnimy przestępstwo artykułu 310 lub 312 Kodeksu Karnego. Jedynym prawidłowym zachowaniem jest wezwanie patrolu policji, który spisze protokół, przesłucha sprzedawcę i przekaże banknot do fachowej ekspertyzy.

Artykuł przygotowany przez ekspertów https://wujeksknerus.pl/