Chińskie władze obstają przy surowej polityce „zero covid” i wciąż zamykają całe dzielnice w lockdownach, kierują miliony mieszkańców na obowiązkowe badania, a w miejscach publicznych trzeba okazywać „kody zdrowia” na aplikacjach śledzących w telefonach.
Apple przyznał na początku listopada, że zakład w Zhengzhou działał „ze znacznie zmniejszonymi mocami produkcyjnymi” i w związku z tym klienci „doświadczą dłuższego czasu oczekiwania” na nowe produkty. Miesiące przedświąteczne uważane są za szczytowy okres produkcji Foxconnu.
Według Sixth Tone firma próbuje uzupełnić szeregi pracowników, oferując premie i pokrycie kosztów czterodniowej kwarantanny, która jest wymagana dla osób przybywających spoza miasta. „Nowym pracownikom firma proponuje wynagrodzenie w wysokości 30 juanów (19 zł) na godzinę, choć zwykle na podobnych stanowiskach zarabia się ok. 20 juanów” – twierdzi chiński portal.