Ekspert o manewrach rosyjskiej marynarki wojennej na Bałtyku

Na Bałtyku – w strefie odpowiedzialności Łotwy, Szwecji i Polski – trwają ćwiczenia rosyjskiej marynarki wojennej. Dowództwo armii Rosji skierowało do państw bałtyckich ostrzeżenie, że planuje w pobliżu ich granic przeprowadzić ćwiczenia z ostrą bronią. Ustanowiono trzy strefy zamknięte dla samolotów i statków.

Rosjanie miesiąc temu przygotowywali się do wykorzystania baterii rakiet nadbrzeżnych, które mają zamontowane w obwodzie kaliningradzkim, na wskazanie celu ze strony bezzałogowych aparatów latających. Być może, taki scenariusz będzie teraz testowany – czyli strzelanie na odległości większe, niż horyzont radiolokacyjny. Rosjanie mają rakiety przeciwokrętowe, czyli zwalczające np. okręty przewożące gaz do Świnoujścia. Mają one zasięg ok. 400 kilometrów. Do tego potrzebne są drony. I Rosjanie takie możliwości właśnie testują

skomentował kmdr por. rez. Maksymilian Dura, ekspert portalu defence24.pl i były członek sztabu marynarki wojennej.