Egipt buduje obóz dla uchodźców w obliczu potencjalnej ofensywy Izraela
Egipt przygotowuje się na potencjalny napływ palestyńskich uchodźców, budując ogromny obóz na granicy ze Strefą Gazy. Obóz, rozciągający się na 20 kilometrów kwadratowych, jest otoczony betonowym murem i zdolny pomieścić do 100 tys. osób, zgodnie z doniesieniami “Wall Street Journal”.
Jednakże, obóz nie jest jeszcze w pełni gotowy do przyjęcia uchodźców, brakuje w nim m.in. namiotów.
Przygotowania te są reakcją na zapowiedzi premiera Izraela, Binjamina Netanjahu, o zamiarze walki z Hamasem “do całkowitego zwycięstwa”, co może obejmować operacje wojskowe także w mieście Rafah, leżącym przy granicy Egiptu. Władze w Kairze obawiają się, że taka ofensywa spowoduje napływ uchodźców do ich kraju.
Egipt, starając się zarządzać potencjalnym kryzysem humanitarnym, planuje ograniczyć liczbę uchodźców w nowym obozie do 50-60 tysięcy. Obóz jest strategicznie położony z dala od egipskich miast i osad, co może wskazywać na próbę minimalizacji wpływu kryzysu na wewnętrzną sytuację kraju.
W kontekście międzynarodowych reakcji, Prezydent USA, Joe Biden, w rozmowie telefonicznej z Netanjahu, wyraził swoje zaniepokojenie planowanym atakiem na Rafah, podkreślając konieczność zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej. Biały Dom podkreślił, że każda operacja militarna powinna być przeprowadzona z wiarygodnym i realnym planem ochrony cywilów.
Sytuacja na granicy egipsko-gazowej pozostaje napięta, a społeczność międzynarodowa obserwuje rozwój wydarzeń z niepokojem. Decyzje i działania podejmowane w najbliższych tygodniach będą miały dalekosiężne konsekwencje dla regionu, zwłaszcza dla mieszkańców Strefy Gazy i Egiptu, którzy mogą znaleźć się w centrum humanitarnego kryzysu.