Dzieci mają zmienić szkołę, bo zajęcia “odbywają się niezgodnie z prawem”

Dzieci z Kamnicy na Pomorzu chodzą do szkoły, ale burmistrz uważa, że nie powinny, bo szkoła działa niezgodnie z prawem. W czasie ferii zimowych rodzice dzieci uczęszczających do tej podstawówki otrzymali listy z urzędu gminy Miastko. Dowiedzieli się z nich, że ich dzieci nie realizują obowiązku szkolnego i zostają przeniesione do szkół miejskich. Według władz gminy, prowadzenie klas IV-VI w szkole publicznej założonej przez Krystynę Hingst jest nielegalne.

Ja po prostu stwierdzam fakt, który został potwierdzony opiniami prawnymi, że szkoła prawnie nie istnieje

mówi burmistrz Danuta Karaśkiewicz.

Rodzice uczniów szkoły są oburzeni, i przekonują, że burmistrz faworyzuje szkoły miejskie kosztem wiejskich placówek.

Ja będę się trzymała rękami i nogami, żeby mój syn z tej szkoły nie odszedł

mówi jedna z matek.

W szkole 16 na 104 uczniów to dzieci niepełnosprawne. O przyszłości podstawówki ostatecznie zadecyduje pomorskie kuratorium oświaty.