Śledczy twierdzą, że Dariusz S. wprowadził policję w błąd oraz nakłaniał innego pracownika firmy ochroniarskiej do składania fałszywych zeznań, że zabójca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza posługiwał się identyfikatorem z napisem ‘media’. Prokuratura uważa, że Dariusz S. chciał w ten sposób uniknąć odpowiedzialności za wtargnięcie Stefana W. na scenę.