Czołgi, pojazdy pancerne i helikoptery bronią wyspy przed inwazją. Manewry japońskich sił samoobrony

Żołnierze Japońskich Sił Samoobrony wzięli udział w dorocznych manewrach na poligonie w pobliżu Tokio. Ćwiczenia – w których udział brało ok. 2,4 tys. żołnierzy – przebiegały według scenariusza zakładającego konieczność odparcia ataku na oddaloną od wybrzeża wyspę.

Japońskie Siły Samoobrony to nazwa utworzonych po zakończeniu amerykańskiej okupacji sił zbrojnych Japonii, które formalnie nie są armią – żołnierze zachowują status cywilów, sądzą ich sądy powszechne, a sama formacja nie może być wykorzystywana do działań ofensywnych, a jedynie do obrony Japonii w razie ewentualnego konfliktu zbrojnego. Nie przeszkadza to jej jednak być jednym z najnowocześniejszych wojsk na świecie, dysponującym doskonałym sprzętem i świetnie wyszkolonym, w znacznej mierze dzięki ścisłej współpracy z armią USA. Wskazuje się również, że choć formalnie Japonia nie dysponuje flotą wojenną, okręty na wyposażeniu jej sił samoobrony mają znaczący potencjał ofensywny.