Do tego niecodziennego protestu doszło w ogrodzie zoologicznym Czechach, w miejscowości Dvur Kralove.
Pracownicy zoo chcieli wyrazić sprzeciw przeciw kłusownictwu i nielegalnemu handlowi kością zagrożonych gatunków. W profesjonalny sposób pozbawili więc nosorożce z rogów, które są cennym łupem kłusowników. Następnie pracownicy pod ochroną uzbrojonej służby celnej, spalii 33 kilogramy rogów, aby nie pozwolić nikomu na nich zarobić.
Według szacunków, 33 kilogramów rogów nosorożców na czarnym rynku oznaczają zarobek warty dwa miliony dolarów.