Chwile grozy pasażerów lotu na Florydzie. W kabinie pasażerskiej pojawił się dym

Co najmniej ponad 30 minut nerwów za pasażerami lotu z Fortu Lauderdale na Florydzie do Detroit w stanie Michigan. Jeszcze przed startem tego wewnątrzkrajowego lotu w kabinie pasażerskiej pojawił się dym. Załoga kompletnie się nim nie przejęła i maszyna wystartowała zgodnie z planem. Stewardessy przeprowadziły szkolenie bezpieczeństwa, obsługiwały gości, a ich twarze niknęły we mgle.

Zmartwieni pasażerowie próbowali protestować, ale załoga uspokajała, że to nie problem, a brak przejrzystości powietrza to efekt warunków pogodowych.