Chcieli zobaczyć wrak Titanica, ich podwodna łódź zaginęła. Trwa akcja poszukiwawcza

Na Oceanie Atlantyckim zaginęła łódź podwodna, która miała zabrać ludzi na wrak Titanica.

 

Bostońska Straż Przybrzeżna powiedziała BBC News, że u wybrzeży Nowej Fundlandii trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.

Nie wiadomo, ile osób znajdowało się na pokładzie w chwili zaginięcia.

Małe łodzie podwodne od czasu do czasu zabierają płacących turystów i ekspertów, aby obejrzeć wrak Titanica, około 3800 m (12 500 stóp) pod powierzchnią oceanu.

OceanGate Expeditions, prywatna firma organizująca wyprawy głębinowe, potwierdziła w oświadczeniu, że jest właścicielem zaginionej łodzi podwodnej i że na jej pokładzie byli ludzie.

„Badamy i mobilizujemy wszystkie opcje, aby bezpiecznie sprowadzić załogę z powrotem” – przekazano w poniedziałek. „Całkowicie koncentrujemy się na członkach załogi łodzi podwodnej i ich rodzinach”.

Pracujemy nad bezpiecznym powrotem członków załogi” – dodano.

Firma pobiera od gości 250 000 dolarów (195 270 funtów) za miejsce na ośmiodniowej wyprawie, aby zobaczyć słynny wrak.

Wyprawę łodzią podwodną z włókna węglowego traktuje jako „szansę na wyjście poza codzienność i odkrycie czegoś naprawdę niezwykłego”.

Według strony internetowej trwa jedna ekspedycja, a dwie kolejne zaplanowano na czerwiec 2024 r.

Według firmy łódź podwodna może pomieścić pięć osób, w tym zwykle pilota, trzech płacących gości i tego, osobę nazywaną „ekspertem treści”.

Pełne nurkowanie do wraku, w tym zanurzanie i wynurzanie, podobno zajmuje łącznie osiem godzin.

Titanic znajduje się 3800 m (12 500 stóp) pod powierzchnią na dnie Atlantyku. Znajduje się około 600 km (370 mil) od wybrzeży Nowej Funlandii w Kanadzie.

Liniowiec pasażerski, który był największym statkiem swoich czasów, uderzył w górę lodową podczas swojego dziewiczego rejsu z Southampton do Nowego Jorku w 1912 roku. Spośród 2200 pasażerów i załogi na pokładzie ponad 1500 zginęło.

Titanic był intensywnie badany od czasu odkrycia wraku w 1985 roku.

Składa się z dwóch części, z dziobem i rufą oddalonymi od siebie o około 800 m (2600 stóp). Ogromne pole szczątków otacza rozbity statek.

W zeszłym miesiącu stworzono pierwszy pełnowymiarowy cyfrowy skan wraku za pomocą mapowania głębinowego. Skan pokazuje zarówno skalę statku, jak i kilka drobnych szczegółów, takich jak numer seryjny na jednym ze śmigieł.