Podczas rozprawy aktywiści usłyszeli zarzuty dotyczące zakłócania spokoju i porządku publicznego poprzez blokowanie sprzętu do prac leśnych. Aktywiści są przeciwnego zdania.
Nasz protest był słuszny, także z punktu widzenia prawa międzynarodowego – mówił Łukasz Supergan, który jest w gronie oskarżonych ekologów.
Oskarżonym grozi grzywna lub kara pozbawienia wolności. Aktywiści natomiast zapewniają, że działali w słusznej sprawie i w stanie wyższej koniecznośc i nie zgadzają się z zarzutami.
Prokuratura zebrała także 35 innych wniosków tej samej sprawie. Zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa złożyli strażnicy leśni, nadleśnictwo i aktywiści.