Berlińscy taksówkarze protestują. Ponad tysiąc osób chce wyciągania konsekwencji wobec kierowców Ubera i MyTaxi

Ponad tysiąc taksówkarzy strajkowało przed budynkiem berlińskiego Senatu. Kierowcy chcą, by z ulic Berlina zniknęły takie korporacje jak Uber czy MyTaxi. – Generalnie chodzi o to, że senat Berlina jest bezsilny. Uber i inne tego typu korporacje już trzykrotnie otrzymały zakaz funkcjonowania w Niemczech. Ten zakaz jest prawomocny, ale mimo to kierowcy Ubera nadal pracują. Senat Berlina nie wyciąga z tego powodu konsekwencji – mówi Mehmet “Mem” Deisel, jeden z organizatorów demonstracji.