– Cena wywoławcza monety wynosiła 400 tys. zł – przekazał Michał Niemczyk, organizator aukcji. Moneta została sprzedana za 480 tys. zł. Jak podkreślił, pod młotek trafiły najbardziej wyselekcjonowane i najrzadsze obiekty numizmatyczne.
Numizmatyk Bogdan Jachimczyk zaznaczył, że w okresie pandemii aukcje odbywały się głównie przez Internet, a stacjonarna licytacja to okazja do spotkania z innymi znawcami i wymiany doświadczeń.