Aktywiści Extinction Rebelion protestowali w Warszawie. Domagają się zmiany planów klimatycznych

Aktywiści z Extinction Rebellion Polska zablokowali wczoraj Wisłostradę na wysokości Zamku Królewskiego. Siedzieli na jezdni, rozstawili na niej także metalową konstrukcję z hamakami i namiot. Jak mówili, protestują, aby zmienić plany klimatyczne, ponieważ jeżeli do tego nie dojdzie – dla młodego pokolenia nie ma przyszłości na Ziemi.

– Domagamy się tego, aby zostały zmienione plany klimatyczne, bo to, co jest teraz, to nie daje nam żadnych szans na przyszłość i jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma szanse coś zmienić – tłumaczył uczestnik protestu.

– Nie dziwię się młodym. Im cierpliwość się kończy i oni w ten sposób chcą zwrócić uwagę na katastrofę klimatyczną, którą politycy się nie zajmują, a powinni – stwierdził inny uczestnik protestu.

– Tak naprawdę, jeśli nie zatrzymamy ludzi w drodze do pracy, to ich w życiu nie zainteresuje to, że po prostu nie mamy przyszłości. To jest tak naprawdę nasz akt desperacji, jedyne co nam zostało, żeby przyjść, usiąść, przykleić się i poczekać, może ktoś nas usłyszy – wyjaśniła uczestniczka protestu.