Marcin M. znęcał się nad najstarszym synem uderzając go specjalnie przygotowanym pejczem, złożonym z drewnianej rączki i przymocowanych do niej sześciu przewodów elektrycznych o długości około pół metra. Dodatkowo znęcał się nad nim psychicznie, wyzywał
Jak dodała, matka znęcała się nad trojgiem swoich dzieci używając pejcza i szarpiąc je za włosy.
Podejrzani przyznali się do zarzutów. W toku wyjaśnień Marcin M. powiedział, że nie wiedział, iż nie wolno bić dzieci