16-letni Marokańczyk przyjechał z Serbii ukryty pod naczepą

16-letni Marokańczyk dwa dni jechał ukryty pod naczepą ciężarówki, która wyruszyła z Serbii. Wycieńczonego chłopaka zauważył mieszkaniec Radomska przy jednym ze sklepów. Powiadomił policję i do momentu przyjazdu funkcjonariuszy zaopiekował się nastolatkiem. Kupił mu jedzenie, gorącą kawę i dał pieniądze na drobne zakupy. Ktoś inny zaoferował Marokańczykowi ciepłą kurtkę.

Chłopak trafił do szpitala na niezbędne badania. Włodzimierz Czapla z Komendy Miejskiej Policji w Radomsku powiedział, że 16-latek nie miał przy sobie dokumentów. Po wyjściu ze szpitala zostanie przekazany do straży granicznej w Łodzi gdzie weryfikowane będzie czy przekroczył legalnie granice. Dalsze decyzje podejmie wojewoda łódzki.