Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 15:30. 15-latek został zaatakowany, kiedy szedł przez osiedle na Lindwood Road w Birmingham.
Okoliczni mieszkańcy usłyszeli strzały. Kilku z nich potwierdziło, że grupa napastników napadła na młodego chłopaka. Sprawcy uciekli samochodem, ale rozbili się na sąsiedniej ulicy.
– „Taki poziom przemocy w biały dzień na ulicy mieszkalnej jest nie do pomyślenia, nie mówiąc już o tym, że celem był 15-letni chłopiec” – przekazał Alastair Orencas z wydziału zabójstw. Policja analizuje nagrania z monitoringu. Zabezpieczono również rozbity samochód.