13-kilometrowy ”łańcuch pokuty” w Mińsku. Nie ustają protesty na Białorusi

Tysiące Białorusinów stanęło ramię w ramię w 13-kilometrowym tzw. łańcuchu pokuty w ramach pokojowego protestu w Mińsku. Mieszkańcy chcieli w ten sposób oddać cześć wszystkim ofiarom przemocy i terroru w kraju.

Rozciągający się na całe miasto łańcuch rozpoczynał się od uroczyska w Kuropatach, miejsca egzekucji podczas stalinowskich represji, aż do aresztu, w którym przetrzymywano i bito ludzi demonstrujących przeciw sfałszowaniu wyborów. Uczestnicy mieli ze sobą opozycyjne flagi oraz banery z hasłami „Nigdy więcej”.