10 stycznia uczniowie wracają do szkół. Powrót zdalnego nauczania możliwy w ostateczności, bo generuje problemy psychiczne.

Choć Ministerstwo Zdrowia nie wyklucza nowych obostrzeń w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem i rozprzestrzenianiem się wariantu omikron, rzecznik resortu podkreśla, że 10 stycznia uczniowie zgodnie z planem wrócą do szkół.

Kontynuowanie nauczania w trybie zdalnym bądź powrót do niego za kilka tygodni to ostateczność z uwagi na skalę problemów natury psychicznej, jakie generuje ono u niektórych uczniów. – Nie chcemy znowu wzmożenia liczby pacjentów w pediatrycznych szpitalach psychiatrycznych – powiedział Wojciech Andrusiewicz.