Ziobro przegrał proces, będzie musiał przeprosić sędzinę

Warszawski sąd uznał, że szef resortu sprawiedliwości naruszył dobra osobiste Beaty Morawiec, byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie. Minister Zbigniew Ziobro ma publicznie przeprosić i wpłacić 12 tysięcy złotych na cele charytatywne. Wyrok nie jest prawomocny.

Pozwany minister sprawiedliwości twierdził, że powódka w ramach swojej działalności zawodowej nie dochowała należytej staranności poprzez zaniechanie lub niedokonywanie należytego nadzoru nad zatrzymanym w związku z zarzutami korupcyjnymi dyrektorem sądu okręgowego w Krakowie. W sposób jednoznaczny, sugerował przy tym, że nadzór taki leży w zakresie kompetencji powódki. Taka teza, a w konsekwencji również teza o braku należytego nadzoru nad dyrektorem sądu okręgowego w Krakowie jest fałszywa

 powiedziała sędzia Bożena Chłopecka w uzasadnieniu wyroku.

– Wyrok jest dla nas korzystny, ustne motywy dają podstawę do optymizmu co do tego, jakie orzeczenie zapadnie w drugiej instancji – skomentował wyrok pełnomocnik Beaty Morawiec, Michał Krok.

– Skarb Państwa niejako ma odpowiadać za stworzenie, jak się sąd wyraził „mylnego wrażenia”. Naszym zdaniem, takie „mylne wrażenie nigdy nie nastąpiło i też strona powodowa w żaden sposób tego przed sądem nie udowodniła. Szanując to orzeczenie, będę rekomendował klientowi składanie apelacji – mówił natomiast Maciej Zaborowski, pełnomocnik skarbu państwa.

Proces ruszył w listopadzie ubiegłego roku. Beata Morawiec złożyła pozew, bo jak tłumaczyła w mediach, komunikat resortu sprawiedliwości zniszczył jej autorytet. Już po odwołaniu ze stanowiska prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie, w połowie stycznia Beata Morawiec została prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Sędziów Themis.