Zielona rzeka w Krakowie – niecodzienne zjawisko w Swoszowicach
Mieszkańcy krakowskiej dzielnicy Swoszowice byli świadkami nietypowego widoku, gdy przepływająca przez okolicę rzeka Wilga przybrała intensywnie zielony kolor. Zaniepokojeni, wezwali służby, które szybko podjęły działania wyjaśniające. Jak się okazało, przyczyną zmiany koloru była działalność człowieka, a nie procesy naturalne.
Bezpieczeństwo mieszkańców nie jest zagrożone
Po przeprowadzeniu badań wody urzędnicy potwierdzili obecność uraniny – substancji wykorzystywanej w diagnostyce szczelności układów kanalizacyjnych. Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski uspokoił mieszkańców, podkreślając, że uranina jest biodegradowalna i całkowicie bezpieczna dla ludzi oraz środowiska. Magistrat zapewnił również, że woda pitna w Krakowie nie jest zagrożona.
"To substancja diagnostyczna, która pomaga identyfikować nielegalne podłączenia do kanalizacji deszczowej. Nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi" – poinformował Urząd Miasta Krakowa.
Źródło problemu ustalone
Według komunikatu Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Krakowie, zielona ciecz wydobywała się z wylotu kanalizacji. Pracownicy RZGW ustalili, że sproszkowana uranina została wrzucona do wylotu kanalizacji oraz kanału odpływowego z ujęcia wód leczniczych w Uzdrowisku Swoszowice. Przypadek ten przypomina wcześniejszy incydent, kiedy w podobny sposób zabarwiono rzekę Drwinkę w Krakowie.
Dalsze działania służb
Sprawa zielonej rzeki została przekazana policji, która prowadzi postępowanie wyjaśniające. Funkcjonariusze, po oględzinach miejsca zdarzenia, potwierdzili ingerencję zewnętrzną i obecnie starają się ustalić, kto był odpowiedzialny za wrzucenie substancji do wody.
Mieszkańcy Krakowa mogą być spokojni – choć zielony kolor rzeki Wilga był zaskakujący, nie stanowił żadnego zagrożenia dla środowiska ani zdrowia. Cała sytuacja jest jednak przypomnieniem o znaczeniu monitorowania infrastruktury wodnej oraz ochrony miejskich zasobów wodnych.