Żaryn: nie słyszałem, żeby Mariusz Kamiński rozważał swoją dymisję
Nie słyszałem, żeby minister Koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński rozważał jakiekolwiek decyzje dotyczące podania się do dymisji – powiedział w poniedziałek rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Żaryn pytany na konferencji prasowej o kontrolę majątku szefa NIK Mariana Banasia przez służby specjalne, podkreślił, że CBA przeprowadziło postępowanie kontrolne związane z oświadczeniami majątkowymi Banasia w “terminie ustawowym”. Jak zaznaczył, zakończyło się ono skierowaniem przez CBA zawiadomienia do prokuratury. “W tej sprawie, w tej chwili krok należy do prokuratury” – podkreślił Żaryn.
Dopytywany, czy nie było nieprawidłowości po stronie służb specjalnych prowadzących działania kontrolne wobec szefa NIK, Żaryn stwierdził: “Naszym zdaniem CBA wykonało swoje prace w dosyć szybkim, jak na standardy tego typu postepowań, tempie. Przeprowadzono kontrolę oświadczeń majątkowych, która przyniosła konkretne wyniki”.
Na pytanie, czy w związku z długotrwałym działaniem służb i brakiem sygnałów ostrzegawczych z ich strony dotyczących majątku Banasia, Koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński nie rozważa swojej dymisji Żaryn odpowiedział: “Służby w tej sprawie zadziałały na podstawie i w granicach prawa. Ich postępowanie skończyło się wymiernym efektem w postaci skierowania zawiadomienia (do prokuratury). Nie słyszałem, żeby szef rozważał jakiekolwiek decyzje.”
Żaryn podkreślił, że niektóre informacje dotyczące przeszłości Mariana Banasia były publicznie znane. Jak dodał, CBA wszczęło na tej podstawie “postępowanie analityczne” i “analizę przedkontrolną”. “Ta analiza spowodowała, że 16 kwietnia rozpoczęła się procedura kontroli oświadczeń majątkowych (Banasia). Ta procedura skończyła się 28 listopada i po tej dacie możliwe było podjęcie decyzji formalnych dotyczących oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. Te decyzje zapadły i sprawa została skierowane do prokuratury” – powiedział rzecznik.
Zapytany, czy raport z kontroli dotyczącej Banasia zostanie upubliczniony, Żaryn wyjaśnił, że zawiadomienie do prokuratury zostało złożone 29 listopada, a raport jest załącznikiem do tego zawiadomienia. “W tej chwili czekamy na decyzje prokuratury, czy rozpocznie śledztwo w tej sprawie, a jeśli tak, to również raport kontrolny będzie w dyspozycji prokuratury” – dodał. Na pytanie, czy służby specjalne prowadzą kontrolę firmy i fundacji syna Marana Banasia – Jakuba, Żaryn odmówił udzielenia informacji.
Banaś został powołany przez Sejm na prezesa NIK 30 sierpnia 2019 r. We wrześniu TVN w programie “Superwizjer” podał, że Banaś wpisał do oświadczenia majątkowego m.in. kamienicę w Krakowie, gdzie mieścił się pensjonat oferujący pokoje na godziny, i że wynajem kamienicy o powierzchni 400 mkw. i dwóch mniejszych, miał przynosić rocznie 65,7 tys. zł dochodu. Według “Superwizjera” Banaś zaniżył w oświadczeniach dochody z wynajmu kamienicy w Krakowie, mowa była także o powiązaniach ze stręczycielami.
W czwartek z Banasiem spotkali się prezes partii Jarosław Kaczyński i wiceprezes PiS, szef MSWiA Mariusz Kamiński. Jak poinformowała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, wyrazili oni oczekiwanie podania się przez szefa NIK do dymisji.
CBA poinformowało w piątek po południu, że rano tego dnia skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Banasia. Zawiadomienie jest wynikiem przeprowadzonej przez CBA kontroli oświadczeń majątkowych obecnego prezesa NIK. W zawiadomieniu CBA wskazuje na podejrzenie złożenia przez Banasia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenie faktycznego stanu majątkowego oraz uzyskiwania dochodów z nieudokumentowanych źródeł.
Premier Mateusz Morawiecki mówił w piątek, że zapoznał się z raportem CBA w sprawie prezesa NIK, a wnioski z niego płynące powinny skłonić Banasia do podania się do dymisji. Morawiecki wyraził przekonanie, że Banaś poda się w piątek do dymisji. “Jeśli tak się nie stanie, mamy plan +B+” – dodał premier.
W piątek na stronach NIK pojawiło się oświadczenie, iż nie zapadła decyzja o tym, by Banaś podał się do dymisji. Wieczorem sam prezes NIK oświadczył: to dobrze, iż prokuratura oraz – ewentualnie – niezawisły sąd zajmą się sprawą i skrupulatnie wyjaśnią wszystkie wątpliwości”. “Już dzisiaj jednak muszę kategorycznie zaprzeczyć zarzutom, że zatajałem swój stan majątkowy i mam nieudokumentowane źródła dochodów” – zapewnił. Zadeklarował, że jest gotowy do składania wszelkich wyjaśnień i ze spokojem czeka na finał sprawy.
Banaś przed objęciem stanowiska szefa NIK sprawował funkcję m.in.: szefa Krajowej Administracji Skarbowej i Służby Celnej, funkcje Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz Pełnomocnika Rządu do Spraw Zwalczania Nieprawidłowości Finansowych na Szkodę Rzeczypospolitej Polskiej lub Unii Europejskiej. Od 4 czerwca 2019 r. do 30 sierpnia 2019 r. pełnił funkcję ministra finansów.(PAP)