Zamieszki w Bangkoku. Protestujący domagają się ograniczenia uprawnień króla i dymisji premiera

W Bangkoku wybuchły zamieszki po tym, jak rząd Tajlandii wydał decyzję o zakazie organizacji zgromadzeń publicznych. Zdaniem protestujących była to reakcja na masowe antyrządowe protesty, które odbywały się w stolicy kraju. Demonstranci domagają się ograniczenia uprawnień króla i dymisji premiera.

Protestujący zebrali się przed budynkiem rządowym w Bangkoku, a po wejściu w życie dekretu doszło do starć z policją. Przywódcy protestów zostali aresztowani.

Nowe przepisy zakazują również „publikacji informacji, które mogą zagrozić bezpieczeństwu narodowemu lub wpłynąć na pokój i porządek”.