Zakładasz gogle i jesteś operatorem żurawia. W Gdyni skonstruowano symulator do zadań specjalnych

Symulatory pojazdów, samolotów czy maszyn to od dekad standard jeśli chodzi o szkolenie i weryfikowanie umiejętności kierowców/pilotów/operatorów. Inżynierowie z firmy Flint Systems z Gdyni opracowują tymczasem urządzenie, które wykorzystywaną na ogół technologię ekranową zastępuje goglami VR.

W połączeniu z wymiennymi przyrządami sterowniczymi (kierownica, manetki, joystick… – w zależności od tego, na czym adept ćwiczy) i fotelem symulującym drgania spotykane “na pokładzie” prawdziwej maszyny, dają one szkolonym wrażenie głębokiej imersji, czyli “zatopienia” w wirtualnej rzeczywistości.

Bo chodzi przecież o to, by w wirtualnym kokpicie czuć się jak w prawdziwym i by odczucie towarzyszące popełnianym błędom nie dawało się zbyt łatwo wziąć w lekceważący nawias…