Oskarżony tłumaczył, że do zbrodni popchnął go „głos szatana”. Pełnomocniczka Artura K. Justyna Usiek poinformowała, że obrona będzie starała się wykazać, że stan psychiczny oskarżonego w momencie popełnienia tego czynu nie odpowiadał jego woli.
Prokurator Przemysław Nowak, opierając się na opinii biegłych stwierdził, że Artur K. jest zdrowy psychicznie, a jego wyjaśnienia nie mają znaczenia.