Wolontariusze pilnie poszukiwani. Trwa odliczanie do finału Szlachetnej Paczki
W całej Polsce odbyły się “Studniówki Szlachetnej Paczki”, czyli happeningi promujące inicjatywę i zachęcające do jej wspierania w ramach wolontariatu. – Od tego, ilu się ich zgłosi, zależy do jak wielu potrzebujących rodzin uda się dotrzeć – opowiada Joanna Sadzik, prezeska stowarzyszenia Wiosna, które odpowiada za organizację Szlachetnej Paczki.
“Studniówka” odbyła się między innymi na krakowskim Rynku Głównym. Organizatorzy odliczali dni do “weekendu cudów”, czyli kolejnej edycji Szlachetnej Paczki. – Opowiadamy o idei paczki i rodzinach, którym pomagamy. Rozwiewamy wszelkie wątpliwości po to, żeby jak najwięcej osób w całej Polsce zdecydowało się na bycie wolontariuszem – opowiada Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna, które odpowiada za organizację Szlachetnej Paczki.
Podkreśla, że każdy dodatkowy wolontariusz to szansa na to, żeby kolejne trzy rodziny otrzymały pomoc. – Bez wolontariuszy nie da się nieść mądrej pomocy. To wolontariusze odwiedzają rodziny, poznają ich historie i potrzeby, pośredniczą w przekazaniu paczek z pomocą materialną zorganizowanych przez darczyńców – zaznacza Sadzik.
Szlachetna Paczka – jak zaznacza Sadzik – wciąż szuka ponad pięć tysięcy wolontariuszy z całego kraju.
Podczas wydarzeń, które odbyły się w całym kraju opowiadano historie osób, do których docierają wolontariusze programu.
– Co prawda nasze studniówki różnią się od tradycyjnych uroczystości maturzystów, ale są elementy wspólne. To wspólne oczekiwanie na moment, który może stać się punktem zwrotnym w życiu wielu osób, zarówno wolontariuszy, jak i najbardziej potrzebujących, do których uda się dotrzeć z pomocą – podkreśla Sadzik.
Szefowa Szlachetnej Paczki wskazuje, że ponad 1,5 miliona osób żyje poniżej progu, “o którym mówimy, że za to da się w Polsce przeżyć”. Podkreśla, że to dzięki wolontariuszom “Szlachetna Paczka” może trafiać do tych rodzin, które często nie wiedzą, gdzie się zwrócić o pomoc.