W. Wróbel zachował immunitet, ale prokuratura nie wyklucza odwołania.

Tuż przed godziną 23 wieczorem, Izba Dyscyplinarna nie wyraziła zgody na uchylenie immunitetu sędziemu Izby Karnej Sądu Najwyższemu Włodzimierzowi Wróblowi. Izba zajmowała się wnioskiem Prokuratury Krajowej, która chce pociągnąć sędziego do odpowiedzialności karnej. Chodzi o sprawę sprzed półtora roku.

Prokuratura twierdzi, że sędzia nie dopełnił formalności przez co skazany spędził w więzieniu miesiąc dłużej. Sprawa była wyjaśniana w Sądzie Najwyższym, a wewnętrzne postępowanie wykazało, że to nie sędziowie są winni tej sytuacji. Orzeczenie Izby Dyscyplinarnej ws. profesora Wróbla jest nieprawomocne. Prokuratura Krajowa nie wyklucza odwołania.

– Orzeczenie jest nieprawomocne, w związku z tym zapewne zostanie wdrożona kontrola instancyjna. Najpierw należy zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem. Dzisiaj zostały przedstawione tylko ustne motywy i dopiero po wpłynięciu uzasadnienia pisemnego będzie można wywiedzenie środka zaskarżenia w terminie przypisanym ustawą – wyjaśnił Kamil Kowalczyk z Prokuratury Krajowej.

– Oczywiście, z takiego praktycznego punktu widzenia to jest bardzo korzystne rozstrzygnięcie, ponieważ pan profesor Wróbel jest znakomitym sędzią, ogromnym autorytetem moralnym, dla prawników, studentów i jest takim moralnym I prezesem SN, więc oczywiście jest to rozstrzygnięcie, które jest korzystne i z którego w pewnym sensie jesteśmy zadowolone, bo za tym przemawia interes naszego klienta. Natomiast bez wątpienia nie możemy zapominać, i to padło też wiele razy na tej sali, że uczestniczymy w pewnego rodzaju spektaklu, teatrze prawnym – stwierdziła obrońca sędziego Wróbla, Sylwia Gregorczyk-Abram.