USA ponownie opuszczają UNESCO. Administracja Trumpa oskarża organizację o "ideologiczną agendę"
Stany Zjednoczone ogłosiły, że po raz kolejny wycofają się z UNESCO – agencji ONZ ds. edukacji, nauki i kultury. Decyzja administracji Donalda Trumpa ma wejść w życie w grudniu 2026 roku i została uzasadniona sprzeciwem wobec "globalistycznego, ideologicznego programu" organizacji, który – zdaniem Waszyngtonu – stoi w sprzeczności z polityką "America First".
Departament Stanu zarzucił UNESCO wspieranie "dzielących społecznie i kulturowo inicjatyw". Dyrektor generalna organizacji Audrey Azoulay określiła decyzję USA jako "niefortunną, lecz przewidywaną". Podkreśliła, że UNESCO odgrywa kluczową rolę w edukacji o Holokauście i walce z antysemityzmem, odrzucając zarzuty o antyizraelską postawę.
To kolejny krok administracji Trumpa w kierunku ograniczenia udziału USA w strukturach międzynarodowych – wcześniej kraj wycofał się ze Światowej Organizacji Zdrowia i porozumienia klimatycznego z Paryża. W 2017 roku Trump już raz wyprowadził USA z UNESCO, lecz decyzja została cofnięta przez prezydenta Joe Bidena.
Organizacja z siedzibą w Paryżu, powstała w 1945 roku, jest znana m.in. z tworzenia Listy Światowego Dziedzictwa. Obecnie Stany Zjednoczone finansują około 8% budżetu UNESCO, jednak – jak podkreśliła Azoulay – agencja przygotowywała się na możliwą utratę wsparcia, dywersyfikując źródła dochodów.
Decyzja Waszyngtonu wywołała zaniepokojenie w środowiskach naukowych i kulturalnych w USA, które korzystają z programów UNESCO, takich jak wpisy na listę dziedzictwa czy sieć Miast Kreatywnych.