Tomasz Lis trafił do szpitala. Miał kolejny udar
Tomasz Lis poinformował, że po doznaniu kolejnego udaru trafił do szpitala. Kilka dni temu dziennikarz biegł w maratonie w Chicago.
„Miałem udar. Jestem na erce udarowej jednego z warszawskich szpitali. Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takie pewne. Co dalej, zdecydują lekarze. Wszystkich pozdrawiam” – napisał były redaktor naczelny „Newsweeka” na Twitterze. Do wpisu dołączył swoje zdjęcie ze szpitalnego łóżka.
„Gdy biegłem swój rekordowy maraton, tętno nie spadało mi poniżej 200 uderzeń na minutę. Dziś zgodnie z rozkazami lekarzy pilnowałem, by nie przekraczało 170. Przypomina to trochę bieganie na zaciągniętym hamulcu, ale jednak warto wpaść na matę maratonu, a nie jednocześnie życia” – informował.
Tomasz Lis sam mówił, że wcześniej przeszedł już trzy udary. Poprzednio doszło do tego pod koniec 2019 r. w Olsztynie, gdzie miał spotkać się z sędzią Pawłem Juszczyszynem i przeprowadzić z nim wywiad. Do rozmowy nie doszło, bo stan Lisa uległ gwałtownemu pogorszeniu i trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na oddział intensywnej terapii.