Trzyletnie dziecko zmarło we wtorek w żłobku w Rzeszowie (woj. podkarpackie). Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Zaplanowano przesłuchania świadków i sekcję zwłok dziecka, która odbędzie się w czwartek.
zadlawienie
Łódzcy ratownicy medyczni zostali wezwani do niemowlęcia, u którego doszło do zadławienia. - Okazało się, że oddychanie dziecku uniemożliwiał smoczek, który znajdował się w drogach oddechowych - opowiada Adam Stępka, rzecznik pogotowia w Łodzi. Życie dziewczynki udało się uratować.
Czteroletnia dziewczynka dławiła się klockiem. Żadna z karetek nie była dostępna. Do akcji ruszyli więc ratownicy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak ich śmigłowiec nie miał możliwości nocnego lądowania w Tychach na Śląsku. Ostatecznie pomocy udzielili strażacy.
W Grodzisku Dolnym w woj. podkarpackim 9-latek zdławił się jedzeniem i zmarł kilka godzin po przewiezieniu do szpitala. Wstępna sekcja zwłok wykazała, że przyczyną jego śmierci było niedotlenienie mózgu spowodowane zadławieniem i masywny obrzęk mózgu.