"Staniemy do walki, nigdy się nie poddamy. Czego nie da się zdobyć głosami, zdobędziemy bronią!" - tak na wiecu przemawiał prezydent Wenezueli Nicolás Maduro.
wenezuela
Do 75 osób wzrosła liczba ofiar protestów, jakie od kilku miesięcy trwają w Wenezueli. Tysiące obywateli manifestuje przeciw prezydenturze Nicolasa Maduro.
Kolejna fala antyrządowych protestów przetoczyła się przez stolicę pogrążonej w kryzysie politycznym i gospodarczym Wenezueli. Władze ponownie skierowały przeciw protestującym kordony policji i gwardii narodowej. Funkcjonariusze użyli armatek wodnych, gazu łzawiącego i broni gładkolufowej.
Antyrządowe protesty w Wenezueli przybierają na sile. Policja używa wobec demonstrantów siły, armatek wodnych oraz gazu łzawiącego. Niektórzy z protestujących zaczęli przychodzić na demonstracje z prowizorycznymi tarczami i hełmami. Demonstranci od dwóch miesięcy domagają się ustąpienia ze stanowiska prezydenta Nicolasa Maduro. Podczas protestów zginęło już 40 osób.