Gdy nurty Białej rozlały się z niszczycielską siłą, mieszkańcy Głuchołazów stanęli w obliczu dramatu, którego skala przekracza ich najgorsze obawy. "Nie wiem, czy wystarczy 10 lat, żeby to miasto znów odbudować" – słowa jednego z mieszkańców, patrzącego na piętrzącą się wodę, oddają ogrom tragedii, która dotknęła to niewielkie miasto.
powodzie-w-polsce
We wtorek policja i drogowcy poinformowali o dramatycznej sytuacji na polskich drogach, związanej z intensywnymi opadami deszczu i wysokim stanem wód. W całym kraju zablokowanych jest 113 dróg, co stwarza poważne utrudnienia dla kierowców, zwłaszcza w województwach opolskim, dolnośląskim i śląskim.
Choć kulminacyjna fala powodziowa opuściła Dolny Śląsk i Opolszczyznę, regiony te mogą nadal zmagać się z groźnymi skutkami powodzi. Państwowa Służba Geologiczna ostrzega, że niebezpieczeństwo nie minęło, a największym zagrożeniem mogą być osuwiska, które mogą pojawić się nawet kilka dni po opadnięciu wód.
Strażaków musieli interweniować ponad 1500 razy na Podkarpaciu po intensywnych opadach deszczu. Woda zalała drogi oraz domy, a mieszkańców wielu wsi trzeba było ewakuować. Najtrudniejsza sytuacja znajdowała się w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, przeworskim oraz przemyskim. We wsi Manasterz woda zniszczyła wiele domów, łącznie z tamtejszym mostem.
Wiele regionów Polski zmagało się wczorajszym popołudniem z wyjątkowo gwałtowną i niebezpieczną pogodą. Ulewy i grad miejscami zostawiły po sobie zniszczenia w postaci zerwanych dachów i zalanych budynków. W Jerzmanowicach w Małopolsce woda zalała między innymi szkołę.
Wydawało nam się, że to wszystko trwa kilka godzin, ale tak naprawdę woda przyszła w kilkanaście minut i zabrała nam wszystko – mówią mieszkańcy miejscowości Przedmieście Dubienieckie, gdzie w piątek wylała niewielka Drohobyczka.
Ponad 1,2 tys. razy interweniowali wczoraj strażacy z woj. śląskiego w związku z burzami i ulewami przechodzącymi od piątku nad tym regionem. Interwencje dotyczyły głównie pompowania wody i usuwania połamanych konarów drzew. Woda podmyła też remontowany wiadukt na drodze krajowej numer 68 w Katowicach. To kluczowe połączenie stolicy Śląska m.in....
Uruchomiłem rezerwy państwowe, by wszelka niezbędna pomoc jak najszybciej trafiła do podtopionych domów; zapewnimy sprawną wypłatę odszkodowań; nikt nie zostanie bez pomocy - oświadczył w nocy z piątku na sobotę premier Mateusz Morawiecki nawiązując do sytuacji na Podkarpaciu.
Mamy ok. 400 interwencji Państwowej Straży Pożarnej i ok. 400 ewakuacji - powiedział w sobotę w nocy premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego w Rzeszowie w związku z sytuacją powodziową na Podkarpaciu.
Zalane posesje, podtopione budynki, uszkodzona droga to krajobraz po ulewie, która przeszła przez gminę Modliborzyce w województwie lubelskim.