Skutki długotrwałego nauczania zdalnego w szkołach czy na uczelniach są ogromne, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie psychiczne. Wiele młodych ludzi już teraz potrzebuje pomocy terapeuty czy psychologa – mówi PAP psycholożka dr Marta Znajmiecka z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego.
nauczanie-zdalne
Nauczanie zdalne nigdy nie zastąpi nauczania stacjonarnego, dlatego podstawową troską MEiN i rządu jest jak najszybszy powrót uczniów do szkół – przekonywał w piątek szef resortu edukacji Przemysław Czarnek podczas posiedzenia sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży.
Coraz więcej dzieci, które z powodu nauczania zdalnego spędzają w pozycji siedzącej od 4 do 10 godzin dziennie, odczuwa dolegliwości bólowe – powiedział PAP fizjoterapeuta Adam Markiewicz z Kliniki Neurologii Rozwojowej i Epileptologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
W jednej z anonimowych ankiet przeprowadzonej w łódzkim liceum ponad 70% uczniów przyznało się do tego, że korzysta z różnych pomocy w czasie zajęć online. Wyniki mocno zaskoczyły nauczycieli.
Po 17 stycznia, czyli po zakończeniu ferii, mamy nadzieję wrócić przynajmniej stopniowo do nauczania stacjonarnego - powiedział w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Zaznaczył, że wszystko zależy od sytuacji epidemicznej.
Od poniedziałku do 29 listopada uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych będą uczyć się zdalnie. Przedszkola, oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych i inne formy wychowania przedszkolnego pracują stacjonarnie.
Mimo zarządzonego przez premiera przejścia klas 1-3 w tryb nauczania zdalnego, podstawówki nie zamierają. Jak wyjaśnia Lilianna Popławska, dyrektorka szkoły podstawowej nr 41 w Szczecinie, w kierowanej przez nią placówce nadal działać będą grupy przedszkolne oraz świetlica, gwarantująca opiekę dzieciom rodziców bezpośrednio zaangażowanych w zwalczanie epidemii koronawirusa.
W systemie hybrydowym działa 606 szkół podstawowych i 138 przedszkoli. Całkowicie zdalną naukę wprowadzono w 221 szkołach podstawowych i 115 przedszkolach – poinformował we wtorek resort edukacji. W tych placówkach nadal potrzebna jest zgoda sanepidu na zmianę sposobu nauczania.
Szkoły nie są głównym źródłem zarażenia koronawirusem; stanowią jedynie ok. 2 proc. wszystkich zakażeń - wskazuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. Podkreśla, że sytuacja w placówkach oświatowych jest analizowana.
Krążąca w internecie grafika imitująca wpis resortu edukacji na Twitterze i informująca o zawieszeniu od 20 października funkcjonowania wszystkich szkół i placówek oświatowych to fake news - ostrzega Ministerstwo Edukacji Narodowej.