W Częstochowie odbył się Biały marsz ku pamięci Kamilka, który skatowany przez ojczyma zmarł miesiąc temu. Na wydarzeniu było około 200 osób, a wśród nich ojciec chłopca. Na marszu zbierane były podpisy pod zmianą ustawy dotyczącej kodeksu rodzinnego.
kamil
Są wyniki sekcji zwłok 8-letniego Kamila z Częstochowy. Z badań biegłych wynika, że przyczyną śmierci chłopca były rozległe oparzenia ciała, infekcja ogólnoustrojowa, a bezpośrednią wywołana nimi niewydolność wielonarządowa. Po wynikach sekcji ojczym może usłyszeć zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a matka pomocnictwa do zabójstwa.
W poniedziałek zmarł 8-letni Kamil z Częstochowy, o którego życie przez ponad miesiąc walczyli lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Prokuratura w Częstochowie zapowiedziała zmianę zarzutów wobec opiekunów 8-letniego Kamila, który mimo wysiłków lekarzy z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka zmarł wskutek obrażeń zadanych mu przez ojczyma. Mężczyźnie ma zostać postawiony zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Kamil Glik przyznał na konferencji prasowej przed meczem Ligi Narodów z Włochami (7 września), że rozważał zakończenie kariery reprezentacyjnej po nieudanym mundialu w Rosji. - Po mistrzostwach świata na pewno miałem cięższy okres. Zastanawiałem się nad moją przyszłością w reprezentacji i czy dobiegła ona końca. Z trenerem Brzęczkiem spotkałem się...