Patrolujący ulice Białegostoku policjanci zwrócili uwagę na samochód pędzący po buspasie. Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą siedziała przerażona kobieta, która wiozła swojego 14-miesięcznego synka do szpitala. Dziecko połknęło bombkę choinkową. Policjanci pilotowali matkę z synem