Szokujące wyniki audytów w spółkach skarbu państwa. Wiceminister “skala i rozmiar nieprawidłowości naprawdę są porażające”

Niedawne wyniki audytów przeprowadzonych w spółkach skarbu państwa ujawniają niepokojącą skalę nieprawidłowości. Wiceminister aktywów państwowych, Robert Kropiwnicki, w programie “Jeden na jeden” nie krył swojego zaskoczenia i oburzenia rozmiarem problemów, jakie ujawniono w PZU i innych spółkach.

 

Spodziewaliśmy się, że sytuacja będzie zła, ale skala i rozmiar tych nieprawidłowości naprawdę są porażające. To zaskakuje, bo mamy do czynienia ze złodziejstwem, niegospodarnością i oszustwami” – mówił Kropiwnicki, podkreślając, że ujawnione przypadki wykraczają poza granice zwykłych nieprawidłowości, a stanowią poważne naruszenia, które wymagają natychmiastowych działań.

PZU i Pekao w centrum kontrowersji

Szczególną uwagę zwrócono na wyniki audytu w PZU oraz należącym do grupy banku Pekao. Ujawniono, że Pekao sponsorował inicjatywy i wydarzenia związane z partią Prawo i Sprawiedliwość, przeznaczając na ten cel aż 23 miliony złotych. Ponadto, wyniki audytu wskazują na istnienie lukratywnych umów doradczych, z których korzystali wysoko postawieni doradcy banku, zarabiający łącznie 30 milionów złotych. Wśród nich znalazł się Witold Ziobro, brat byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który zarobił na tych kontraktach 4,6 miliona złotych.

Wiceszef MAP nie krył swojego oburzenia: “Mamy prawo powiedzieć, że te umowy były pozorne. Osoby te zarabiały jak prezesi, ale czy wykonywały swoją pracę? Mam co do tego duże wątpliwości”.

Reakcja Uniwersytetu Warszawskiego

W kontekście audytu pojawiło się także nazwisko rektora Uniwersytetu Warszawskiego, Alojzego Nowaka, który miał zarobić 4 miliony złotych jako doradca ekonomiczny prezesa PZU. W odpowiedzi na te doniesienia, Uniwersytet Warszawski wydał oświadczenie, w którym podkreślono, że współpraca rektora z PZU była zgodna z przepisami, a Nowak zrezygnował z członkostwa w Radzie Nadzorczej PZU, aby objąć stanowisko doradcy.

“Realizacja zadań doradczych miała charakter bezpośrednich kontaktów, co spełniało oczekiwania Spółki” – napisano w oświadczeniu, dodając, że praca doradcza była kontynuowana również w czasie pandemii, choć zmienił się jej charakter ze względu na ograniczenia sanitarne.

Tadeusz Rydzyk i tajemnicze odszkodowanie

Jednym z bardziej kontrowersyjnych wątków audytu jest kwestia odszkodowania w wysokości 10 milionów złotych, jakie otrzymał Tadeusz Rydzyk, za szkody związane z geotermią. Kropiwnicki wyraził zdumienie faktem, że roszczenie zostało zgłoszone dopiero po dziesięciu latach od wystąpienia szkody, a decyzja o wypłacie odszkodowania zapadła tuż po wyborach.

“Tadeusz Rydzyk był traktowany przez wszystkie spółki jak złoty cielec” – stwierdził wiceszef MAP, podkreślając, że sytuacja ta jest niezwykle podejrzana. “To naprawdę wygląda arcydziwnie,” dodał, sugerując, że sprawa wymaga dalszego zbadania.

Doniesienia do prokuratury i dalsze kroki

Kropiwnicki zapowiedział, że wszystkie ujawnione nieprawidłowości zostaną zgłoszone do prokuratury. Wiceszef MAP podkreślił, że skala problemów wymaga zdecydowanych działań, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby odpowiedzialne za złodziejstwo i niegospodarność w spółkach skarbu państwa.

“Spółka pracuje nad doniesieniami, zawiadamia prokuraturę w różnych obszarach” – podsumował Kropiwnicki, zaznaczając, że działania naprawcze są niezbędne, aby przywrócić transparentność i odpowiedzialność w zarządzaniu majątkiem publicznym.

Wyniki audytów i ich konsekwencje mogą stanowić początek dużej operacji oczyszczania struktur państwowych z patologii, które, jak się okazuje, były głęboko zakorzenione w funkcjonowaniu spółek skarbu państwa.