Strach w Hiszpanii. Na zgrupowanie w Maladze przyleciała… drużyna z Wuhan. “Apeluję o spokój i empatię. Żaden z piłkarzy nie jest zarażony”

Przylot chińskiej drużyny piłkarskiej Wuhan Zall FC do Malagi wywołał ogromny niepokój w całej Hiszpanii. Wuhan jest bowiem epicentrum epidemii niebezpiecznego koronawirusa, który zbiera w Chinach śmiertelne żniwo. Osoby odpowiedzialne za zorganizowanie zgrupowania zawodników w Andaluzji podkreślają jednak, że obawy nie są uzasadnione. 

Wszyscy rozumiemy niepokoje społeczne, które może wywołać sama nazwa “Wuhan”, ale chcę podkreślić, że zawodnicy byli na zgrupowaniu tysiąc kilometrów od Wuhan. A po trzecim dniu pierwszy etap procesu inkubacji jest już praktycznie zakończony. Mamy lekarza, który podróżuje z zespołem i który poświadczył hiszpańskim organom do spraw zdrowia, że u żadnego z graczy nie wystąpiły objawy możliwej infekcji, nie było ani jednego chorego zawodnika. Dobrze byłoby więc zachować spokój i wykazać się empatią, choć rozumiem, że może to być trudne

powiedział Jose Gonzalez, trener Wuhan Zall FC.