“Sprawdzimy, czy ta komisja kiedykolwiek się spotkała” – Tusk reaguje na “cząstkowy raport” PiS‑owskiej komisji ds. rosyjskich wpływów
Sejm odwołał członków komisji do spraw badania rosyjskich wpływów, powołanej do życia na podstawie forsowanej przez PiS w poprzedniej kadencji niekonstytucyjnej ustawy zwanej “lex Tusk”.
Co dalej z komisją, nie wiadomo. Ostatnim aktem jej funkcjonowania w składzie złożonym z PiS-owskich nominatów z przewodniczącym w osobie związanego z prawicą historyka Sławomira Cenckiewicza była prezentacja “cząstkowego” raportu, w którego konkluzji zarekomendowano niepowierzanie funkcji publicznych związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo państwa – jakżeby inaczej – Donaldowi Tuskowi, który ma stanąć na czele rządu demokratycznej koalicji dysponującej większością w nowym sejmie.
On sam zaś – w kontekście “raportu” komisji – zauważa, że należy sprawdzić, czy jej byli już członkowie pobierający wynagrodzenie przysługujące wiceministrom zebrali się na jednym choćby posiedzeniu.