Wstępne dane wykazały, że zyski operacyjne spadły o 600 miliardów wonów (455 milionów dolarów; 366 milionów funtów) w okresie styczeń-marzec, z 14 bilionów wonów w poprzednim roku. W związku z tym, południowokoreański gigant technologiczny ogranicza produkcję układów pamięci, zwłaszcza produktów z zabezpieczoną dostawą.
Zapotrzebowanie na układy pamięci wzrosło podczas blokad wywołanych przez Covid, ponieważ konsumenci kupowali nową elektronikę do użytku w domu. Branża odbudowuje się obecnie po niedoborze chipów w ciągu ostatnich kilku lat, ale wielu producentów półprzewodników stara się znaleźć równowagę między swoimi zapasami a bieżącym popytem.
„Kiedy ogólna gospodarka zwolniła, nagle spadł popyt na te produkty końcowe. Tak więc twórcy tych produktów końcowych przestali zamawiać chipy i skupili się na sprzedaży poprzez już posiadane zapasy”, powiedział analityk Peter Hanbury z firmy konsultingowej Bain & Company. „Doprowadziło to do silnego efektu„ bicza ” dla producentów półprzewodników w dalszej części łańcucha dostaw, gdzie niebotyczny popyt podczas niedoboru chipów nagle wyschnął”.
Analitycy twierdzą, że ogłoszenie przez firmę ograniczenia produkcji jest rzadkością. W zeszłym miesiącu Samsung ogłosił plany zainwestowania 300 bilionów wonów w ciągu 20 lat w rozwój megakoncentratora półprzewodników w Korei Południowej.
„Samsung stoi w obliczu podwójnego uderzenia DRAM i NAND [układów pamięci], tracąc pieniądze i konieczności aktualizacji technologii procesowej, z której korzystają ich [fabryki] z powodu opóźnień w ciągu ostatnich kilku lat” – powiedział Dylan Patel, główny analityk w SemiAnalysis.