Saakaszwili szuka poparcia wśród mieszkańców Ukrainy. Chce razem z nimi “pójść na Kijów”

Micheil Saakaszwili planuje wizyty w różnych miejscowościach na Ukrainie, aby zebrać zwolenników i wspólnie udać się na protest do Kijowa.

Były prezydent Gruzji i były gubernator Odessy planuje ruszyć na Kijów. Zanim jednak to nastąpi, ma w planach odwiedzić wiele ukraińskich miejscowości, by tam zebrać grupę swoich zwolenników. Polityk obecnie przebywa we Lwowie.

Saakaszwili chce rozmawiać z mieszkańcami i poznać ich zdania odnośnie obecnej sytuacji politycznej na Ukrainie. Polityk, znając żądania mieszkańców, chce przedstawić je tamtejszym władzom. Tym samym, Saakaszwili chce pozyskać grupę osób, które go wspierają i razem z nim pójdą na Kijów.

Nie mam żadnego zatargu z prezydentem Poroszenką. Nie szanuję premiera Grojsmana, ale z nim także nie mam osobistego konfliktu. Został premierem dzięki mnie, bo zrobiłem wszystko, by doprowadzić do rezygnacji Jaceniuka. Wtedy nie było nikogo innego do obsadzenia tego stanowiska, więc padło na Groysmana. A teraz on nie pamięta, że urząd zawdzięcza mnie i chce mojego aresztowania. Tak więc nie mam z nim zatargu ani nie mam dla niego szacunku. Nie jestem też w konflikcie z prokuratorem generalnym Łucenką ani nawet ministrem spraw wewnętrznych Awakowem. To dla mnie za niski poziom. Jestem za to w konflikcie z tym systemem kłamstwa, złodziejstwa, nieporządku i łamania praw Ukraińców – tak mówił Saakaszwili podczas spotkania ze zwolennikami we Lwowie.

Mężczyzna w ubiegłą niedzielę kilkukrotnie próbował przedostać się z Polski na Ukrainę, lecz bezskutecznie. Udało mu się to dopiero, gdy jego zwolennicy sforsowali służbę graniczną, umożiwiając mu tym samym pokonanie przejścia granicznego Medyka – Szeginie.