Rozłam handlowy między Wielką Brytanią a Kanadą: implikacje dla rynku wołowiny, sera i motoryzacji.

W świetle niedawnych wydarzeń, gdzie Wielka Brytania i Kanada nawzajem obwiniają się o zerwanie rozmów handlowych dotyczących wołowiny i sera, obie strony stają przed możliwością pogorszenia warunków handlowych.

Ten konflikt handlowy wynika z dwuletnich negocjacji mających na celu zastąpienie porozumienia handlowego obowiązującego, gdy Wielka Brytania była jeszcze członkiem Unii Europejskiej.

Wartość handlu towarami między obydwoma krajami wyniosła w 2020 roku 19,2 miliarda funtów, z czego import Wielkiej Brytanii z Kanady wart był 7,3 miliarda funtów, a eksport do Kanady 11,8 miliarda funtów. Konflikt ten może mieć zatem znaczące konsekwencje zarówno dla konsumentów, jak i producentów w obu krajach, szczególnie w sektorach takich jak rolnictwo i motoryzacja.

W sektorze wołowiny, brytyjscy rolnicy mogą postrzegać zatrzymanie rozmów jako korzystne, biorąc pod uwagę konkurencję z producentami z Nowej Zelandii i Australii. Minette Batters, przewodnicząca Krajowego Związku Rolników Anglii i Walii, uważa, że choć odejście od kanadyjskiej umowy handlowej byłoby trudne, jest to “słuszna decyzja”. Rząd Kanady naciskał na złagodzenie brytyjskiego zakazu sprzedaży wołowiny zawierającej substancje hormonalne, co według Kanadyjskiego Stowarzyszenia Cattle Association skutecznie wykluczało ich mięso z rynku brytyjskiego.

W kwestii sera, Wielka Brytania jest piątym co do wielkości dostawcą sera do Kanady, a od początku 2024 roku brytyjscy eksporterzy serów doświadczyli nałożenia ceł w wysokości 245%, co miało wpływ na ceny. Ben Hutchins, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Coombe Castle International, wyraził zaniepokojenie zawieszeniem rozmów i możliwymi konsekwencjami dla eksportu serów. Grupa branżowa Dairy UK stwierdziła, że zawieszenie rozmów jest “godne ubolewania”, choć eksport do Kanady stanowi stosunkowo niewielką część brytyjskiej produkcji.

W sektorze motoryzacyjnym, istnieją obawy, czy Wielka Brytania będzie mogła kontynuować sprzedaż samochodów bez wysokich podatków importowych. Mike Hawes z grupy handlowej The Society of Motor Manufacturers and Traders (SMMT) wyraził rozczarowanie zawieszeniem rozmów, podkreślając, że cła na brytyjskie samochody nie przyniosą korzyści nikomu, zwłaszcza konsumentom kanadyjskim.

Ten rozłam handlowy między Wielką Brytanią a Kanadą stawia obie strony przed wyzwaniami handlowymi i dyplomatycznymi, które mogą mieć długoterminowe skutki dla obu gospodarek oraz relacji bilateralnych.