Początek sprawy sięga maja 2022 roku, kiedy funkcjonariusze CBŚP zlikwidowali laboratorium znajdujące się w małej miejscowości w powiecie bełchatowskim. W kurniku, zbudowano nielegalne laboratorium, w którym produkowano BMK. Zabezpieczono tam ponad 13 litrów tej substancji o wartości rynkowej 27 tys. złotych, a także 3 tysiące litrów różnorodnych substancji chemicznych i specjalistyczne wyposażenie, które mogło służyć do tworzenia kolejnych linii produkcyjnych.
Interwencja nie była łatwa. Zanim funkcjonariusze mogli wkroczyć do pomieszczeń laboratorium, musieli poczekać na usunięcie szkodliwych oparów. W tej operacji wsparcie udzielili strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Łodzi. Dopiero po ich działaniach, w odpowiednim ekwipunku, policja przystąpiła do szczegółowych oględzin, które trwały kilkanaście godzin.
Wsparcia udzieliło wielu specjalistów, w tym również z Laboratorium Kryminalistycznego w Łodzi oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
W wyniku akcji zatrzymano dwóch tzw. “chemików” oraz osobę podejrzaną o pomocnictwo w nielegalnej produkcji. Zgromadzone dowody wskazują, że do chwili zatrzymania, oskarżeni mogli wyprodukować aż 86,55 kg czystego BMK. To z kolei pozwoliłoby na wytworzenie między 60,6 kg a 103 kg siarczanu amfetaminy. Czwarta osoba, zatrzymana w Warszawie, także jest podejrzana o udział w nielegalnym procederze.
Akt oskarżenia w tej sprawie został już skierowany do sądu przez Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku. Teraz czeka nas proces, który rzuci światło na mechanizmy funkcjonowania tego typu przestępczości na naszym terenie.