To kolejna manifestacja w centrum Moskwy w tej sprawie. Pierwsza odbyła się pod koniec lipca po tym, jak rosyjski parlament uchwalił nową ustawę, na podstawie której niemożliwe jest korzystanie w Rosji z usług zapewniających anoanimowość w sieci. Inny zapis zmusza użytkowników, do podawania numeru telefonu przy korzystaniu z komunikatorów.
Dodatkowo, od początku roku, wszystkie rosyjskie firmy internetowe zobowiązane są do przechowywania danych użytkowników i przekazywania ich władzom na żądanie.
Podczas sobotniej manifestacji, wśród haseł pojawiały się głównie te krytykujące Władimira Putina oraz partię rządzącą, jak również “Rosja bez cenzury” i “Rosja będzie wolna”.