ŚwiatProtesty na Białorusi nie ustają. Władze znów wyłączyły internet, do akcji wkroczył OMON
Protesty na Białorusi nie ustają. Władze znów wyłączyły internet, do akcji wkroczył OMON
Co najmniej 19 osób zostało zatrzymanych przez milicję w Mińsku, po tym, jak siły specjalne OMON rozpędziły demonstrantów zebranych na Placu Niepodległości – podało Centrum Praw Człowieka Wiasna.
Za udział w nielegalnych akcjach sądy na Białorusi skazują na kary aresztu.
Na manifestacjach w Mińsku pojawiło się co najmniej kilka tysięcy osób. Demonstranci zebrali się między innymi na Placu Niepodległości. Według niezależnych białoruskich mediów, służby rozpędziły tłum manifestujący w centrum miasta. Na ulicach znowu pojawili się funkcjonariusze OMON-u i milicyjne ciężarówki.
W centrum miasta wieczorem znowu nie działał internet. Operator sieci komórkowej A1 poinformował, że zmniejszył przepustowość na żądanie władz.