Teraz jednak, zgodnie z zapowiedziami rządu, stawka VAT na te produkty zostanie przywrócona do poziomu 5 procent.
Zmiana ta ma na celu zwiększenie wpływów do budżetu państwa, które, jak szacuje ekonomista Rafał Mundry, mogą wynieść około 12 miliardów złotych rocznie. Dla polskich gospodarstw domowych oznacza to jednak dodatkowy koszt rzędu 800-1000 zł rocznie, zwiększając obciążenie budżetów domowych w obliczu już i tak rosnącej inflacji.
Lista produktów, które zdrożeją z powodu zmiany stawki VAT, jest obszerna i obejmuje takie pozycje jak mięso i ryby oraz przetwory z nich, mleko i produkty mleczarskie, jaja, miód naturalny, orzechy, warzywa i owoce oraz ich przetwory, tłuszcze zwierzęce i roślinne jadalne, zboża i przetwory zbożowe, w tym pieczywo i wyroby cukiernicze, a także preparaty i mleko do żywienia niemowląt i dzieci oraz dietetyczne środki spożywcze specjalnego przeznaczenia medycznego.
Decyzja ta spotkała się z różnymi reakcjami społeczeństwa. Z jednej strony, rozumie się potrzebę stabilizacji finansów publicznych, zwłaszcza w obliczu globalnych wyzwań gospodarczych. Z drugiej jednak, wielu konsumentów wyraża obawy o dodatkowe obciążenie budżetów domowych, zwłaszcza wśród rodzin o niższych dochodach.
Podwyżka VAT na żywność to wyzwanie nie tylko dla konsumentów, ale także dla producentów i sprzedawców, którzy muszą dostosować się do nowych realiów rynkowych. Jak będzie wyglądała reakcja rynku, przekonamy się już niebawem. Tymczasem warto już teraz zwrócić szczególną uwagę na planowanie wydatków żywnościowych, aby jak najlepiej przygotować się na nadchodzące zmiany.