Dróżnik spał, czujność maszynisty pozwoliła uniknąć tragedii

Tylko przytomność umysłu maszynisty pozwoliła uniknąć tragedii na przejeździe kolejowym w Myszkowie.

Zbliżając się do niego maszynista zauważył, że samochody przejeżdżają przez tory, choć szlabany powinny być już w tym momencie opuszczone. Dlatego natychmiast rozpoczął hamowanie i zdołał zatrzymać skład w bezpiecznej odległości przed przejazdem.

Jak tłumaczy asp. sztab. Barbara Poznańska z policji w Myszkowie, 35-letni dróżnik zasnął w trakcie dyżuru. Prokuratura okręgowa w Częstochowie prowadzi przeciwko niemu śledztwo w związku z zarzutem nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym – poinformował prokurator Tomasz Ozimek.