Pięcioletni chłopiec wypadł z drugiego piętra bloku w Bieruniu.
W Bieruniu w województwie śląskim pięcioletni chłopiec wypadł z okna na drugim piętrze bloku. Do zdarzenia doszło. Dziecko spadło na trawnik. Do szpitala zabrało je Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Bieruńscy policjanci zostali poinformowani, że z okna bloku wypadło dziecko. Jak ustalili funkcjonariusze – było to pięcioletni chłopczyk, który w chwili zdarzenia był pod opieką swojej prababci. Kiedy kobieta wyszła na chwilę do pokoju, chłopiec wspiął się po meblach w kuchni i wypadł z okna na trawnik. Chłopiec mimo upadku z drugiego piętra samodzielnie się podniósł i zaczął się poruszać. Wypadek widziała sąsiadka, która niezwłocznie wezwała pomoc. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR na badania i obserwację – wyjaśniła Ewelina Michnol z policji w Bieruniu.
– Na miejscu zastaliśmy zespół ratownictwa medycznego, który udzielał pomocy poszkodowanemu dziecku. Nasze działania sprowadziły się do zabezpieczenia terenu działań, udzielenia pomocy w transporcie poszkodowanego do śmigłowca i zabezpieczenie startu śmigłowca – wyjaśnił Tomasz Kostyra ze straży pożarnej w Tychach.