Dyskusja opóźniła się, ponieważ trybunę parlamentarną zablokowali m.in. posłowie populistycznej Radykalnej Partii deputowanego Ołeha Laszki. Domagali się oni przerwy dla konsultacji klubów parlamentarnych z prezydentem.
Przeciwnicy wprowadzenia stanu wojennego wyrażali obawy, że jest to pretekst do przełożenia na przyszły rok wyborów prezydenckich. Poroszenko zapewnił, że wybory odbędą się w terminie.